piątek, 2 października 2015

14.Panie gwiazdo?

Następnego dnia wstałam dość późno i ledwo co zdążyłam do pracy.Jeśli można było to w ogóle nazwać praca.Praca ,która dopiero co zaczełam.No dobra ,niech będzie.Założyłam szybko bluzkę na ramiączkę w kwiatki i różowe spodnie.Ubrałam się uroczo ,dziewczęco inaczej mówiąc.
Dzień mi minął fajnie.Gram bohaterkę ,która jest brzydko mówiąc ,straszna suką, ale chociaż ładnie się ubiera.Podoba mi się to.Znaczy podoba mi się ta rola.Nie musze nic grać ,bo i tak taka jestem.
Kiedy skończyłam prace przed domem ujrzałam mojego kochanego skarba, a mianowicie chodzi mi o Neymara.Stał przed moim blokiem ,i przeglądał coś w telefonie.Musze przyznać i to z pewną skromnością, że dużo kobiet może mi zazdrościć takiego faceta.Był niesamowity ,nie tylko w łóżku ,ale i na boisku.Był taki czuły wczoraj.To było piękne.Boże, co ja gadam ?
-Hej ,co tu robisz?-spytałam Neymara ,a ten jak poparzony upuścił telefon.Sytuacja była dość śmieszna, gdyż Neymar zareagował błyskawicznie.Podniósł go i spojrzał na mnie zdenerwowany.
-Przestraszyłaś mnie -odparł.
-Przykre -powiedziałam zadowolona.
-Mogłem go zepsuć.-dodał.
-ojej ,dramat ,wtedy poszedł i kupił byś se taki sam,dla ciebie to przecież żaden wydatek ,panie gwiazdo -powiedziałam szczerze.
-Panie gwiazdo?Uważasz mnie za rozkaprysioną gwiazdę ?
-A to co się właśnie nie wydarzyło to nie jest powód?-spytałam I najwyraźniej go to zabolało.Poszedl.Tak po prostu. Nie rozumiałam jego zachowania ,bo powiedziałam tylko sama prawdę,a prawda w związku jest najważniejsza ..,prawda?Kurde.Weszłam wiec do mieszkania i zrobiłam sobie obiad,w miedzy czasie napisałam sms-a do Neymara:Jezu,przepraszam.
Nie wiem w sumie nawet za co przepraszam ,ale to zrobię.Jesteśmy para jeden dzień ,a już się pokłóciliśmy.Widac ze nigdy nie byliśmy w prawdziwym związku.Podsuumowując zachowujemy się jak dzieci.
Odpowiedź przyszła ,dopiero po paru minutach.Nie wiem czemu,może długo myślał nad odpowiedzią?
,,Dobra ,zapomnijmy, jutro idziesz ze mną i z chłopakami do klubu?"
Pomyślałam ,że czemu nie.Wiec postanowiłam mu odpisać;
Jasne ;) Tam gdzie zawsze?
,,Tak,20"
Będę.

Nasza konwersacja skończyła się ,a ja wzięłam kąpiel i pouczylam się roli,a następnie usnełam.
Następnego dnia wzięłam szybki prysznic i ubrałam się.Pośpiesznie ruszyłam do pracy?
Kiedy wróciłam była godzina 18.23 ,no nie powiem długi się zeszło dziś.Szybko wybrałam ten strój :

Kiedy dotarłam do klubu to znalazłam Neymara w grobie znajomych ,których kojarzyłam ,ale nie znałam dziewczyny ,która miała na niego maślane oczka.
----------------------------
BoM ❤

3 komentarze:

  1. Oj cos czuje ze na tej imprezie sie duzo wydarzy...pewnie cos z dziewczyna z maslanymi oczkami...chociaz fajny bylby tez inny scenariusz jakas fajna namietna scena z Neyem i Diana lubie jak sa takie akcje miedzy nimi :) Ale oczywiscie scenariusz pozostawiam tobie i czekam na szybka kontynuacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te ich kłótnie *.* czekam na next ;) pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń