niedziela, 30 sierpnia 2015

9.NEGATYWNY+POLECAM!


Pozytywny?Serio?Przecież to niemożliwe..Muszę umówić się na wizytę u ginekologa,aby mieć stu procentową pewność.Może to jakieś nieporozumienie?Oby tak było..Miałam jeszcze na dodatek kolację z moim szefem,znaczy się z Pablo.Wyszłam więc z toalety i udawałam,że nic się nie stało.
-I jak?-spytała mnie od razu Claudia.
-Negatywny-powiedziałam i się sztucznie uśmiechnełam.Nie chciałam,aby Claudia wiedziała,że wyszedł mi pozytywny,ponieważ i tak to jakieś nieporozumienie i jestem tego pewna.
-No widzisz,a teraz przepraszam cię bardzo,ale muszę lecieć do pracy-odparła i dała mi wielkiego buziaka,a następnie wyszła.Postanowiłam,więc zadzwonić do ginekologa i umówić się na wizytę.
-Proszę przyjść za półtorej godziny,myślę,że będę miał czas-odparł lekarz przez telefon.
-Dobrze będę,dziękuję-powiedziałam i rozłączyłam się.Następnie poszłam wziąść długą kąpiel,a następnie zwymiotowałam śniadanie,które parę minut temu zjadłam.
Udałam się,więc do ginekologa.Siedziałam na poczekalni i rozmyślałam.A co jeśli okaże się,że jednak jestem w ciąży?Urodzę to dziecko?Jak Neymar zareaguje?Będzie zły?W sumie,o co niby?To przecież wina jakże i jego jak i moja.Po paru minutach lekarz zaprosił mnie na badanie usg,a wtedy pozostało mi tylko czekać.
-Przykro mi,ale nie jest pani w ciąży-odparł lekarz po chwili.
-To właśnie bardzo dobrze-powiedziałam i wziełam od lekarza papier,aby wytrzeć maź,którą mi nałożył,aby zrobić badanie.Odetchnełam z ulgą.
-Y no chyba że-odparł.Pożegnałam się z lekarzem i udałam do galerii,aby zrobić zakupy.Dokładniej musiałam sobie kupić jakąś zajebistą sukienkę na kolacje z Pablo.Muszę wypaść przy nim doskonale jeśli chcę dostać podwyżkę.Zadowolona wędrowałam po sklepach,aż w końcu ujrzałam tak śliczne szpilki,że chyba nikt by się im nie oparł.
Postanowiłam je kupić,no może tanie to one nie były,ale myślę,że warto.Po kilkunastu minutach chodzenia po sklepach natrafiłam na sukienkę,która idealnie pasowała do moich nowo zakupionych szpilek:

Bardzo mi się podobała myślę,że Pablo będzie mega zadowolony.Zawsze z resztą jest,ale dziś mam nadzieje,że wydarzy się coś...

Parę godzin później byłam już gotowa,włosy spiełam tak :
Wyglądałam OLŚNIEWAJĄCO!Wiem,że jestem niesamowicie skromna,ale no cóż.Wyjrzałam przez okno i zauważyłam,że białe Ferrari Pablo zaparkowało właśnie przed blokiem.Zamknełam szybko mieszkanie i ruszyłam w stronę samochodu.
-Witaj-przywitałam się.
-No cześć,ślicznie wyglądasz-powiedział i uśmiechnął się.
-Dziękuję,ty też jesteś niczego sobie-odparłam.
Całą drogę spędziliśmy w ciszy,wiem,powinnam się odezwać,ale nie chciałam być nachalna.Kiedy w końcu dojechaliśmy do jakieś drogiej restauracji,wysiadłam z auta,a Pablo ruszył obok mnie trzymając mnie za rękę.
***
I jak wam się podoba nowy rozdział?
PS:MOŻNA KOMENTOWAĆ ANONIMOWO!
Zapraszam:

5 komentarzy:

  1. No to czekam, co się wydarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział jestem ciekawa jak będzie wyglądać dalsza kolacja i jak potoczą się sytuacje z Neymarem.

    OdpowiedzUsuń
  3. chwila...nie jest w ciąży? hmm..coś mi tu śmierdzi xd ;) czekam z niecierpliwością =D i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cholera niech ona sie w koncu zmieni bo robi z siebie panienke lekkich obyczajow , zalicza kazdego faceta a teraz nawet za swojego szefa sie zabiera. Dziewie sie ze Neymar jeszcza ja chce , skoro sypia z kim popadnie

    OdpowiedzUsuń